Manchester United swego czasu nie zrobił przesadnie dobrego interesu na Paulu Pogbie - oddał go bowiem za darmo do Juventusu, by po paru latach ściągnąć go z powrotem za ponad 100 mln euro i końcowo... zwrócić go bez żadnej opłaty "Starej Damie" latem 2022 roku. Z perspektywy ostatnich kilkunastu miesięcy na Old Trafford mogą pocieszać się jednak tym, że przynajmniej nie muszą już wypłacać pokaźnej pensji pomocnikowi który niestety nieustannie leczy kolejne urazy i praktycznie nie zjawia się na murawie. W poprzedniej kampanii w barwach "Bianconerich" Pogba rozegrał zaledwie 161 minut rozbitych na 10 występów i - krótko mówiąc - raczej nie tego spodziewano się w Turynie po mistrzu świata z 2018 roku. Tym bardziej zdaje się dziwić fakt, że do "Juve" nagle spłynęła oferta z... Arabii Saudyjskiej i sytuacja w związku z ewentualnym transferem robi się coraz ciekawsza. Europejskie puchary bez Milika i Szczęsnego? Media: Juventus z ugodą z UEFA Paul Pogba w Arabii Saudyjskiej? Potencjalna pensja Francuza zwala z nóg Francuski gracz, mający ze "Starą Damą" kontrakt ważny do 2026 roku, miał być bowiem przy tym kuszony obietnicą zarobków wynoszących zawrotne 100 mln euro za trzy lata w Saudi Pro League, ale... odrzucił tę propozycję i to nawet mimo faktu, że zdążył już zwiedzić siedziby takich ekip, jak Al-Ahli czy Al-Ittihad. Szejkowie jednak nie mieli zamiaru się tu poddawać - według "La Gazzetta dello Sport" od razu zwiększyli pułap do... 150 mln euro, co wydaje się wręcz szalenie odważnym ruchem w kontekście tego, że do Paula Pogby ostatnio przylgnęła łatka "szklanego" futbolisty. Zieliński blisko transferu? To byłby szok. Zaskakujący kierunek Saudyjczycy wciąż się zbroją. Na Bliskim Wschodzie gra już m.in. Karim Benzema Jeśli piłkarz oraz klub zaakceptują wszelkie warunki, to bez wątpienia będzie można mówić o kolejnym hicie ze strony Saudyjczyków tego lata - wcześniej do Arabii trafili bowiem chociażby Karim Benzema czy N'Golo Kante, a najbliższe tygodnie zapewne przyniosą i kolejne "bomby"...