Cristiano Ronaldo bez wątpienia wstrząsnął światem futbolu na przełomie 2022 i 2023 roku - po pierwsze dlatego, że historia jego odejścia z Manchesteru United była, jak to można ująć, mocno elektryzująca medialnie, a po drugie dlatego, że Portugalczyk mimo wszystko dosyć niespodziewanie wybrał nie grę w Europie, nie transfer do MLS, a przenosiny do... Arabii Saudyjskiej. W państwie tym został wręcz "ozłocony", podpisując niebywale wysoki kontrakt z rijadzkim Al-Nassr. Był to jednocześnie pierwsza jaskółka zapowiadająca kolejne wielkie transfery na Półwysep Arabski, których wysyp można było obejrzeć w ostatnich tygodniach. Dość powiedzieć, że na Bliski Wschód powędrowali chociażby Karim Benzema i N'Golo Kante (obaj Al-Ittihad), Roberto Firmino i Edouard Mendy (obaj Al-Ahli) czy Kalidou Koulibaly, Ruben Neves i Sergej Milinković-Savić (cała trójka Al-Hilal). Do tego wszystkiego Al-Nassr podpisał umowę z Marcelo Brozoviciem i... właśnie dopina nowe wzmocnienie. Ronaldo wbił szpilę w ligę Messiego. "Drzwi są zamknięte" Alex Telles razem z Cristiano Ronaldo w Al-Nassr? Wszystko już w zasadzie gotowe Jak podaje bowiem włoski dziennikarz Fabrizio Romano "Rycerze Nadżdy" 21 lipca przesłali do Manchesteru United wszelką dokumentację konieczną do zakontraktowania obrońcy Alexa Tellesa. Ten zaś przeszedł już większość badań medycznych w - co ciekawe - Portugalii i niebawem powinien zostać oficjalnie przedstawiony jako zawodnik ekipy z Al-Awwal Park. Wedle wcześniejszych relacji Romano transfer Brazylijczyka miałby kosztować cztery miliony funtów plus zmiennie. Sam futbolista z kolei mógłby liczyć na zarobki w wysokości siedmiu milionów funtów plus różne bonusy. Jedno jest pewne - przez grę w Saudi Pro League nie zbiednieje. Bayern chce zagrać na nosie szejkom. Brawurowy plan, tylko na to czekają Alex Telles to nie koniec? Al-Nassr bierze na celownik legendę Manchesteru United Alex Telles dla "Czerwonych Diabłów" występował od 2020 roku, natomiast nie był on w stanie przekonać do siebie kolejnych trenerów MU. Ostatni sezon spędził on na wypożyczeniu w Sevilli, natomiast "Los Nervionenses" nie myśleli o zatrzymaniu go na dłużej. Warto przy tym nadmienić, że "Rycerze Nadżdy" łączeni są z jeszcze co najmniej kilkoma ciekawymi nazwiskami. Wśród nich figuruje... David de Gea, czyli do niedawna bramkarz United oraz Sadio Mane, którego przygoda z Bayernem Monachium okazała się ostatnio katastrofą. Seria hitów gwarantowana?