Ostatnie miesiące były dla Cristiano Ronaldo wyjątkowo trudne. Wszystko zaczęło się od kontrowersyjnej rozmowy piłkarza z brytyjskim dziennikarzem Piersem Morganem, podczas której Portugalczyk uderzył we władze Manchesteru United, kolegów z zespołu i trenera. Na reakcję angielskiego klubu nie musieliśmy długo czekać - najpierw Cristiano Ronaldo oglądał mecze z ławki rezerwowych, a następnie został usunięty z listy zawodników. O zakończeniu współpracy z Cristiano "Czerwone Diabły" poinformowały zaledwie kilka dni po rozpoczęciu mistrzostw świata w Katarze. Niepewność związana z przyszłością klubową mocno zaniepokoiła nie tylko kibiców, ale i samego piłkarza. "CR7" po raz kolejny nie wywalczył bowiem końcowego trofeum i tytułu mistrza świata. Sukces ten osiągnęli Argentyńczycy - reprezentacja Portugalii musiała zadowolić się dojściem do ćwierćfinałów imprezy. Koszulka Ronaldo na pomoc poszkodowanym w Turcji. Zawrotna suma w licytacji W okresie świąteczno-noroworocznym kibice wielkiego gwiazdora odetchnęli z ulgą. Wówczas pojawiły się informacje na temat nowego pracodawcy Ronaldo, saudyjskiego klubu Al-Nassr. Finalnie Portugalczyk podpisał kontrakt i na początku stycznia został oficjalnie zaprezentowany kibicom "Rycerzy Nadżdy". Niestety, pierwsze tygodnie gry w nowej drużynie nie do końca wyglądały tak, jak chciałby tego Ronaldo. Pierwszą ligową bramkę w barwach saudyjskiego klubu zdobył dopiero podczas meczu z Al-Fatteh na początku lutego. Prawdziwe przebudzenie "CR7" mogliśmy oglądać jednak dopiero 9 lutego podczas starcia z Al-Wehda. Portugalski napastnik zdobył tego wieczoru aż 4 bramki! Po czwartkowym meczu Cristiano nie krył zadowolenia. Opublikował w mediach społecznościowych wymowny wpis, na który od razu zareagowali kibice. Pod postem Ronaldo pojawiło się już blisko 12 mln polubień i ponad 145 tys. komentarzy. "500 goli ligowych, 4 gole w jednym meczu... I to wszystko w wieku 38 lat! Jesteś takim twardzielem, Cristiano!", "Najwspanialszy", "Piękna rzecz!", "Legenda" - zachwycają się internauci. "Jego obecność utrudnia grę". Klubowy kolega Cristiano Ronaldo szczery do bólu