Karim Benzema był witany przez szejków z Al-Ittihad z wielką pompą - i trudno się dziwić, bo jego transfer do ekipy z Dżuddy po opuszczeniu Realu Madryt był jednym z największych hitów w lidze saudyjskiej latem 2023 roku. Minęło jednak kilka miesięcy i... wszystko zaczęło się psuć. Jeszcze w grudniu pojawiły się informacje o tym, że Francuz ma opuszczać treningi swojego zespołu, a potem z kolei udał się on na urlop na Mauritius, z którego... nie wrócił o czasie przed zgrupowaniem "Tygrysów". To rozwścieczyło menedżera Marcelo Gallardo, który nie wierzył w tłumaczenia futbolisty dotyczące tego, że utknął on na wyspie z powodu niekorzystnych warunków pogodowych. FC Barcelona pozywa... Rosjan. Kontrowersyjna gwiazda w centrum konfliktu Spięcie Benzemy i Gallardo. Piłkarz został odsunięty od składu Wygląda przy tym na to, że szkoleniowiec wciąż nie ma zamiaru odpuszczać napastnikowi, bo zwyczajnie nie chce, by w drużynie byli równi i równiejsi. Ciekawą sytuację z tym związaną opisała "Marca" - według relacji hiszpańskiego dziennika w poniedziałek Gallardo podczas treningu nakazał w pewnej chwili piłkarzowi ćwiczenia poza grupą, na co ten zareagował... całkowitym opuszczeniem sesji. Kolejnego dnia miał już pracować wraz z kolegami na siłowni, ale sprawa nie rozeszła się po kościach - gwiazdor został koniec końców odsunięty od kadry meczowej i "Itti" byli pozbawieni jego wsparcia w trakcie środowego starcia ligowego z Al Taee, które tak czy inaczej wygrali 3:0. Włosi zachwyceni Szczęsnym, a tu jeszcze takie wieści. Jest tylko jeden problem Karim Benzema odejdzie z Al-Ittihad? W zimowym okienku nie doszło do żadnego ruchu... Trudno orzec, jak rozwinie się cała sytuacja - jeszcze w końcówce stycznia sporo wskazywało na to, że Karim Benzema, którego umowa ważna jest aż do końca czerwca 2026 roku, uda się co najmniej na wypożyczenie do któregoś europejskiego klubu, ale nawet jeśli jakiekolwiek negocjacje faktycznie zaistniały, to wszystkie spaliły na panewce. Al-Ittihad to obecnie piąta drużyna Saudi Pro League, która z 31 punktami na koncie traci aż 22 "oczka" do liderów z Al-Hilal. W składzie "Tygrysów" jest jeszcze jeden zawodnik znany z sukcesów wywalczonych na "Starym Kontynencie" - N'Golo Kante.