Jedenastka Wigan Athletic (”The Latics”) bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała pierwszą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na cztery spotkania jedenastka Wigan Athletic wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż trzy razy. Żaden mecz nie zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Lincoln City w 14. minucie spotkania, gdy Dan N'Lundulu zdobył pierwszą bramkę. Sytuację bramkową stworzył Edward Bishop. Między 18. a 30. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Lincoln City. Jedenastka gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Lincoln City, strzelając kolejnego gola. W 57. minucie na listę strzelców wpisał się Timothy Eyoma. W 58. minucie Tom Bayliss został zastąpiony przez Toma Pearce'a. Trener ”The Latics” wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Gwiona Edwardsa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić James McClean. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić kontaktowego gola. Jedyną kartkę w drugiej połowie sędzia pokazał Conorowi McGrandlesowi z zespołu gości. Była to 90. minuta pojedynku. Mimo że jedenastka Wigan Athletic nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 128 ataków oddała tylko trzy celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W doliczonej piątej minucie starcia wynik ustalił Gavin Massey. Przy strzeleniu gola pomógł Callum Lang. Drużynie ”The Latics” zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki Lincoln City. Piłkarze Wigan Athletic dostali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Lincoln City będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Shrewsbury Town FC. Tego samego dnia Burton Albion FC zagra z drużyną Wigan Athletic na jej terenie.