Zespoły zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Jedenastka Tranmere Rovers zajmowała ósmą, natomiast drużyna Leyton Orient - dziewiątą pozycję. Od początku meczu obie drużyny postawiły na obronę, co spowodowało senną atmosferę na boisku na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Thomasowi Daviesowi z zespołu gospodarzy. Była to 34. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 48. minucie kartkę obejrzał Daniel Happe z Leyton Orient. Jedyną bramkę meczu dla Tranmere Rovers zdobył Jay Spearing w 58. minucie. Asystę przy bramce zaliczył Josh Hawkes. W 66. minucie za Daniela Kempa wszedł Paul Smyth. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Leyton Orient: Adamowi Thompsonowi w 67. i Jaydenowi Sweeneyowi w 70. minucie. Trener Tranmere Rovers wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Ryana Watsona. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Charlie Jolley. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Tranmere Rovers doszło do zmiany. Christopher Merrie wszedł za Josha Hawkesa. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy trzy. Jedenastka Tranmere Rovers w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił jednego zawodnika. 26 grudnia drużyna Leyton Orient rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Colchester United FC. Tego samego dnia Barrow AFC zagra z drużyną Tranmere Rovers na jej terenie.