Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Bradford City: Garethowi Evansowi w 12. i Connorowi Woodowi w 35. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 57. minucie za Dannego Lloyda wszedł Kieron Morris. Trener Tranmere Rovers postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Coreya Taylora i na pole gry wprowadził napastnika Morgana Ferriera. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 59. minucie boisko opuścili piłkarze Bradford City: Harry Pritchard, Callum Cooke, a na ich miejsce weszli Clayton Donaldson, Gareth Evans. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Bradford City w 62. minucie spotkania, gdy Lee Novak strzelił pierwszego gola. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę zaliczył Levi Sutton. Przewaga jedenastki Tranmere Rovers w posiadaniu piłki była ogromna (62 procent), niestety, pomimo takiej przewagi drużyna poniosła porażkę. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał zawodników Tranmere Rovers żadną kartką, natomiast piłkarzom gości przyznał dwie żółte. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Natomiast zespół Bradford City w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Już w najbliższy wtorek drużyna Bradford City zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Port Vale FC. Tego samego dnia Barrow AFC będzie rywalem zespołu Tranmere Rovers w meczu, który odbędzie się w Barrow-in-Furness.