Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 starć drużyna Middlesbrough wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Już w pierwszych minutach zespół Swansea City próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Middlesbrough w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 46. minucie Riley McGree dał prowadzenie swojej drużynie. Zespół Swansea City nie zraził się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 48. minucie na listę strzelców wpisał się Michael Obafemi. Asystę zanotował Joel Piroe. Niedługo później trener Middlesbrough postanowił wzmocnić linię napadu i w 65. minucie zastąpił zmęczonego Duncana Watmore'a. Na boisko wszedł Aaron Connolly, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 66. minucie Josh Coburn zastąpił Andraza Sporara. W 72. minucie Ryan Manning został zmieniony przez Oliviera Ntchama, co miało wzmocnić drużynę Swansea City. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Marcusa Taverniera na Martina Payera w 90. minucie. Między 82. a 87. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Swansea City i jedną drużynie przeciwnej. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Przewaga jedenastki Swansea City w posiadaniu piłki była ogromna (75 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Swansea City, a zawodnikom Middlesbrough przyznał jedną. Jedenastka Swansea City w drugiej połowie wymieniła jednego gracza. Natomiast drużyna Middlesbrough w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany.