Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W 10. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Koreya Smitha ze Swansea City, a w 30. minucie Dominica Solanke'a z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Bournemouth: Diego Ricowi w 57. i Philipowi Billingowi w 73. minucie. W 74. minucie Jamal Lowe zastąpił Viktora Gyökeresa. Kibice Swansea City nie mogli już doczekać się wprowadzenia Kaseya Palmera. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Yan Dhanda. Trener Bournemouth postanowił zagrać agresywniej. W 82. minucie zmienił pomocnika Davida Brooksa i na pole gry wprowadził napastnika Sama Surridge'a, który w bieżącym sezonie ma na koncie już dwie bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 85. minucie w zespole Bournemouth doszło do zmiany. Jefferson Lerma wszedł za Philipa Billinga. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom Swansea City, natomiast piłkarzom gości pokazał trzy. Jedenastka Swansea City w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Drużyna gości w drugiej połowie również wymieniła dwóch graczy. Już w najbliższą sobotę zespół Swansea City zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Cardiff City FC. Tego samego dnia Huddersfield Town FC zagra z zespołem ”The Cherries” na jego terenie.