Jedenastka Sunderland AFC (”Czarne Koty”) bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała drugie miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Zespół ”Czarnych Kotów” wygrał aż trzy razy, zremisował tyle samo, nie przegrywając żadnego spotkania. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W piątej minucie po rozpoczęciu kartkę obejrzał Cameron Brannagan z Oxford Utd. Szczęście uśmiechnęło się do ”Czarnych Kotów” w siódmej minucie spotkania, gdy Leon Dajaku strzelił pierwszego gola. Przy zdobyciu bramki asystował Alex Pritchard. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w 13. minucie, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Baileyowi Wrightowi i Matthew Taylorowi. Drużyna gości nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. Na dziewięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy wynik ustalił Matthew Taylor. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Nathan Holland. W 40. minucie sędzia ukarał kartką Daniela Neila, zawodnika ”Czarnych Kotów”. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Jedyną kartkę w drugiej połowie arbiter pokazał Thomasowi Flanaganowi z zespołu gospodarzy. Była to 59. minuta spotkania. W 66. minucie za Leona Dajaku wszedł Elliot Embleton. A kibice Oxford Utd nie mogli już doczekać się wprowadzenia Marcusa McGuane'a. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić James Henry. Trener Sunderland AFC postanowił zagrać agresywniej. W 85. minucie zmienił pomocnika Aleksa Pritcharda i na pole gry wprowadził napastnika Aidena O'Briena, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W drugiej połowie nie padły bramki. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia przyznał trzy żółte kartki ”Czarnym Kotom”, a piłkarzom gości pokazał dwie. Zespół Sunderland AFC w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy wtorek jedenastka Oxford Utd będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie Doncaster Rovers FC. Tego samego dnia Morecambe FC zagra z zespołem Sunderland AFC na jego terenie.