Było to spotkanie drużyn ze szczytu tabeli. Zapowiadało się ciekawe starcie, gdyż spotkały się piąty i pierwszy zespół Championship. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 20 razy. Jedenastka Stoke City (”Garncarze”) wygrała aż 12 razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko cztery. Od początku meczu obie drużyny postawiły na obronę, co spowodowało senną atmosferę na boisku na początku meczu. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 51. minucie arbiter ukarał kartką Jake'a Livermore'a, piłkarza WBA (”The Baggies”). Trener WBA wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Matta Phillipsa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie aż trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Jordan Hugill. W 57. minucie w drużynie WBA doszło do zmiany. Grady Diangana wszedł za Karlana Ahearne'a-Granta. W tej samej minucie Jacob Brown zastąpił Sama Surridge'a. W 71. minucie sędzia wskazał na wapno, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją i obronił strzał przeciwnika. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała jedenastka Stoke City. W 75. minucie kartkę otrzymał Adam Davies z zespołu gospodarzy. Trener ”Garncarzy” postanowił zagrać agresywniej. W 76. minucie zmienił pomocnika Maria Vrančicia i na pole gry wprowadził napastnika Stevena Fletchera. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego jedenastki zdołały strzelić gola i wygrać spotkanie. Wysiłki podejmowane przez zespół Stoke City w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na 11 minut przed zakończeniem pojedynku wynik ustalił Nick Powell. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego piąte trafienie w sezonie. Przy zdobyciu bramki pomógł Tom Smith. W 80. minucie Alex Mowatt został zmieniony przez Jaysona Molumbego, co miało wzmocnić drużynę WBA. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nicka Powella na Alfie Doughty'ego. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w szóstej minucie doliczonego czasu gry, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Samowi Surridge'owi i Samowi Johnstone'owi. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 15 października drużyna ”The Baggies” rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Birmingham City FC. Natomiast 16 października Sheffield United FC będzie gościć jedenastkę Stoke City.