Drużyna Shrewsbury Town przed meczem zajmowała 17. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 pojedynków drużyna Shrewsbury Town wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż pięć razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Prawie natychmiast po rozpoczęciu meczu Sean Goss wywołał eksplozję radości wśród kibiców Shrewsbury Town, strzelając gola w czwartej minucie meczu. Asystę przy bramce zaliczył Donald Love. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Shrewsbury Town w ósmej minucie spotkania, gdy Oliver Norburn strzelił z rzutu karnego drugiego gola. W 18. minucie Donald Love został zastąpiony przez Joshuę Danielsa. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Shrewsbury Town w 20. minucie spotkania, gdy Curtis Main zdobył z karnego trzecią bramkę. Zawodnicy Milton Keynes Dons szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 22. minucie na listę strzelców wpisał się Will Grigg. W zdobyciu bramki pomógł Ethan Laird. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 57. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Sean Goss ze Shrewsbury Town. Przy zdobyciu bramki pomagał Josh Vela. Na murawie, jak to często zdarzało się Milton Keynes Dons w tym sezonie, pojawił się Daniel Harvie, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 58. minucie Zaka Julesa. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. Między 59. a 81. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Shrewsbury Town postanowił bronić wyniku. W 82. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Seana Gossa wszedł Scott Golbourne, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Shrewsbury Town utrzymać prowadzenie. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W tej samej minucie wynik ustalił Charlie Brown. Bramka padła po podaniu Andrewa Surmana. W 83. minucie boisko opuścili zawodnicy gospodarzy: David Edwards, Daniel Udoh, a na ich miejsce weszli Harrison Chapman, Shaun Whalley. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w piątej minucie doliczonego czasu gry, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Harry'emu Darlingowi i Davidowi Edwardsowi. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 4-2. Przewaga jedenastki Milton Keynes Dons w posiadaniu piłki była ogromna (63 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Arbiter pokazał trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom Milton Keynes Dons przyznał dwie. Obie drużyny wymieniły po pięciu graczy. Już w najbliższą sobotę jedenastka Milton Keynes Dons rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Oxford United FC. Tego samego dnia Bristol Rovers FC będzie gościć drużynę Shrewsbury Town.