Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 27 razy. Jedenastka Prestonu (”The Lilywhites”) wygrała aż 13 razy, zremisowała osiem, a przegrała tylko sześć. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Jedyną bramkę meczu dla Sheffield Wednesday zdobył Liam Palmer w 45. minucie. W zdobyciu bramki pomógł Elias Kachunga. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Sheffield Wednesday. W 54. minucie sędzia pokazał kartkę Benjaminowi Whitemanowi, piłkarzowi Prestonu. W 67. minucie za Brada Pottsa wszedł Tom Barkhuizen. Między 67. a 80. minutą, boisko opuścili piłkarze Prestonu: Ryan Ledson, Emil Riis, Jayson Molumby, Andrew Hughes, na ich miejsce weszli: Daniel Johnson, Greg Cunningham, Billy Bodin, Joe Rafferty. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Eliasa Kachungi, Adama Reacha zajęli: Josh Windass, Massimo Luongo. Trener Sheffield Wednesday wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jordana Rhodesa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Callum Paterson. Na pięć minut przed zakończeniem spotkania arbiter przyznał kartkę Osaze Urhoghidemu z jedenastki gospodarzy. W drugiej połowie nie padły bramki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Drużyna Sheffield Wednesday w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił pięciu graczy. Już w najbliższy wtorek drużyna Sheffield Wednesday będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie AFC Bournemouth. Natomiast 6 lutego Rotherham United FC zagra z jedenastką Prestonu na jej terenie.