Zespół Gillingham FC przed meczem zajmował 19. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niego na wagę złota. Od pierwszych minut jedenastka Sheffield Wednesday zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Gillingham FC była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Gillingham FC w 22. minucie spotkania, gdy Vadaine Oliver strzelił pierwszego gola. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę zanotował John Akinde. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Daniel Phillips z Gillingham FC. Była to 30. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Gillingham FC. Trener Gillingham FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 57. minucie na plac gry wszedł Gerald Sithole, a murawę opuścił Vadaine Oliver. W 61. minucie Lewis Wing zastąpił Saida Berahino. Mimo że zespół gospodarzy nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 148 ataków oddał tylko 10 celnych strzałów, to w końcu zdobył długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 75. minucie na listę strzelców wpisał się Florian Kamberi. W 81. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Marvina Johnsona z Sheffield Wednesday, a w szóstej minucie doliczonego czasu spotkania Johna Akinde'a z drużyny przeciwnej. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-1. Przewaga drużyny Sheffield Wednesday w posiadaniu piłki była ogromna (67 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. Piłkarze gospodarzy obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 20 listopada drużyna Gillingham FC zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie Crewe Alexandra FC. Tego samego dnia Accrington Stanley FC będzie gościć zespół Sheffield Wednesday.