Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Jedenastka Sheffield United (”Szable”) wygrała dwa razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko raz. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu arbiter przyznał kartkę Joshowi Bowlerowi z Blackpool FC (”Mandarynki”). Chwilę później trener ”Mandarynek” postanowił bronić wyniku. W 63. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Josha Bowlera wszedł Demetri Mitchell, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce ”Mandarynek” utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę jedenastce ”Mandarynek” udało się strzelić gola i wygrać. W tej samej minucie Jerry Yates zastąpił Sonny'ego Careya. Trener Sheffield United postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Bena Osborna i na pole gry wprowadził napastnika Davida McGoldricka, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 74. minucie w drużynie Sheffield United doszło do zmiany. Billy Sharp wszedł za Lysa Mousseta. Mimo że jedenastka Blackpool FC nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 45 ataków oddała tylko trzy celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 76. minucie Keshi Anderson dał prowadzenie swojemu zespołowi. To pierwszy gol tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Bramka padła po podaniu Daniela Grimshawa. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Szable: Benowi Daviesowi w 79. i Oliverowi Norwoodowi w 89. minucie. W 81. minucie John Fleck został zmieniony przez Olivera McBurniego, co miało wzmocnić drużynę Sheffield United. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Keshiego Andersona na Luke'a Garbutta. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy Sheffield United otrzymali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek drużyna Sheffield United rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Nottingham Forest. Natomiast w środę Stoke City FC zagra z drużyną ”Mandarynek” na jej terenie.