Jedenastka Bournemouth (”The Cherries”) bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował szóstą pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Od 27. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy (”Super Hoops”) i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Szczęście uśmiechnęło się do ”Super Hoops” w 58. minucie spotkania, gdy Stefan Johansen strzelił pierwszego gola. W 59. minucie Charlie Austin zastąpił Sama Fielda. W tej samej minucie w zespole ”Super Hoops” doszło do zmiany. Nicholas Hamalainen wszedł za Lee Wallace'a. Trener Queens Park Rangers wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Chrisa Willocka. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Stefan Johansen. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić zwycięskiego gola. Po chwili trener Bournemouth postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 67. minucie na plac gry wszedł Sam Surridge, a murawę opuścił Jack Wilshere. Zawodnicy gości nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Shane Long. Asystę przy bramce zaliczył Sam Surridge. W 72. minucie boisko opuścili zawodnicy gospodarzy: Macauley Bonne, Albert Adomah, a na ich miejsce weszli Lyndon Dykes, Ilias Chair. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Todd Kane z Queens Park Rangers. Była to 81. minuta pojedynku. Kilka chwil później okazało się, że dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę Queens Park Rangers przyniosły efekt bramkowy. W 83. minucie wynik ustalił Todd Kane. Asystę zaliczył Albert Adomah. Na cztery minuty przed zakończeniem starcia w zespole ”The Cherries” doszło do zmiany. Arnaut Groeneveld wszedł za Lewisa Cooka. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-1. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast zespół ”The Cherries” w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Już w najbliższą środę drużyna Bournemouth rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Cardiff City FC. Tego samego dnia Preston North End FC będzie gościć drużynę ”Super Hoops”.