Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 27 meczów zespół Reading FC (”The Royals”) wygrał 11 razy i zanotował tyle samo porażek oraz pięć remisów. Od początku meczu obie drużyny postawiły na obronę, co spowodowało senną atmosferę na boisku na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia wręczył Pedro Netowi z Wolverhampton (”Wilki”). Była to 20. minuta spotkania. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Wolverhampton w 27. minucie spotkania, gdy Bruno Jordão strzelił pierwszego gola. W zdobyciu bramki pomógł Patrick Cutrone. W 42. minucie Bruno Jordão zastąpił Taylora Perry'ego. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Wolverhampton. W 56. minucie boisko opuścili ”The Royals”: John Swift, Oviemuno Ejaria, a na ich miejsce weszli Charlie Adam, Thomas Mcintyre. W 63. minucie kartkę otrzymał John Swift z zespołu gości. Trener ”The Royals” postanowił zagrać agresywniej. W 66. minucie zmienił obrońcę Teddy'ego Howe'a i na pole gry wprowadził napastnika George'a Puşcaşa, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego zespoły zdołały zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W czwartej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Taylor Perry, zawodnik Wolverhampton. Drużyna gości nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. Pięć minut później wynik ustalił Lucas Boyé. Bramka padła po podaniu Johna Swifta. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. W rzutach karnych lepszy okazał się zespół gospodarzy. Seria jedenastek zakończyła się wynikiem 4-2. Największymi pechowcami okazali się: John Swift, Lucas Boyé, którzy nie wykorzystali karnych. Arbiter przyznał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Reading FC pokazał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany.