Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 10 razy. Jedenastka WBA (”The Baggies”) wygrała aż pięć razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko dwa. Od pierwszych minut drużyna Brentford FC zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu WBA była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Szczęście uśmiechnęło się do ”The Baggies” w 56. minucie spotkania, gdy Hal Robson-Kanu strzelił z karnego pierwszego gola. Kilka chwil później okazało się, że wysiłki podejmowane przez zespół Brentford FC w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 58. minucie na listę strzelców wpisał się Emiliano Marcondes. Asystę zanotował Charlie Goode. W 59. minucie Branislav Ivanović został zastąpiony przez Darę O'Sheę. Trener Brentford FC postanowił zagrać agresywniej. W 66. minucie zmienił pomocnika Jana Žambůreka i na pole gry wprowadził napastnika Pelendę Dasilvę, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W tej samej minucie w drużynie Brentford FC doszło do zmiany. Christian Nørgaard wszedł za Sergiego Canósa. W tej samej minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Hal Robson-Kanu z WBA. Chwilę później trener ”The Baggies” postanowił wzmocnić linię pomocy i w 71. minucie zastąpił zmęczonego Matta Phillipsa. Na boisko wszedł Grady Diangana, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W tej samej minucie w jedenastce Brentford FC doszło do zmiany. Ivan Toney wszedł za Emiliana Marcondesa. W 73. minucie Marcus Forss wyrównał wynik meczu z rzutu karnego. W 85. minucie w drużynie WBA doszło do zmiany. Charlie Austin wszedł za Hala Robsona-Kanu. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Darze O'Shei z zespołu gospodarzy. Była to 88. minuta pojedynku. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-2. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. W rzutach karnych lepsza okazała się jedenastka gości. Seria jedenastek zakończyła się wynikiem 4-5. Największym pechowcem okazał się Grady Diangana, który nie wykorzystał karnego. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom WBA przyznał jedną żółtą. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.