Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 spotkań jedenastka Cambridge United wygrała sześć razy, ale więcej przegrywała, bo dziewięć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W pierwszej minucie bramkę zdobył Kristoffer Peterson. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Swansea City w 20. minucie spotkania, gdy George Byers zdobył drugą bramkę. Rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 24. minucie zmusił do kapitulacji bramkarza Sam Surridge. Niedługo później Jordan Garrick wywołał eksplozję radości wśród kibiców Swansea City, strzelając kolejnego gola w 31. minucie spotkania. W pierwszej minucie doliczonego czasu swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Sam Surridge ze Swansea City. Sytuację bramkową stworzył George Byers. Na drugą połowę jedenastka Cambridge United wyszła w zmienionym składzie, za Grega Taylora wszedł Luke Hannant. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Reggiemu Lambe'owi z Cambridge United. Była to 56. minuta meczu. Trener Swansea City postanowił wzmocnić linię napadu i w 62. minucie zastąpił zmęczonego Jordana Garricka. Na boisko wszedł Barrie McKay, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 67. minucie Kyle Naughton został zastąpiony przez Tivonge'a Rusheshę. W 71. minucie Andrew Dallas został zmieniony przez Toma Knowlesa, a za Harveya Knibbsa wszedł na boisko Sam Smith, co miało wzmocnić drużynę Cambridge United. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Toma Carrolla na Jacka Evansa. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Swansea City w 76. minucie spotkania, gdy Wayne Routledge strzelił szóstego gola. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 6-0. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Cambridge United przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.