Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 11 razy. Drużyna Port Vale wygrała aż pięć razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko trzy. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to piłkarze Burton Albion otworzyli wynik. W dziewiątej minucie na listę strzelców wpisał się Liam Boyce. W zdobyciu bramki pomógł Oliver Šarkić. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy kartkę obejrzał James Gibbons z Port Vale. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Burton Albion. W 53. minucie gola wyrównującego strzelił z karnego Mark Cullen. W 56. minucie Reece Hutchinson został zmieniony przez Colina Daniela. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Burton Albion w 62. minucie spotkania, gdy Scott Fraser zdobył drugą bramkę. W następstwie utraty bramki trener Port Vale postanowił zagrać agresywniej. W 68. minucie zmienił pomocnika Davida Worralla i na pole gry wprowadził napastnika Richie Bennetta. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Chwilę później trener Burton Albion postanowił bronić wyniku. W 71. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Stephena Quinna wszedł Jake Buxton, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać prowadzenie. W 74. minucie Oliver Šarkić został zmieniony przez Joe Sbarrę, co miało wzmocnić drużynę Burton Albion. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Marka Cullena na Toma Popego w 77. minucie oraz Luke'a Joyce'a na Ryana Lloyda w tej samej minucie. Od 79. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Port Vale oraz dwie drużynie przeciwnej. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-2. Arbiter pokazał trzy żółte kartki piłkarzom Port Vale, a zawodnikom gości przyznał dwie. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.