Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 15 meczów drużyna Brighton&Hove FC wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Od pierwszych minut jedenastka Brighton&Hove FC zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Bristolu Rovers była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Brighton&Hove FC w 55. minucie spotkania, gdy Aaron Connolly strzelił pierwszego gola. W 63. minucie za Victora Adeboyejo wszedł Jonson Clarke-Harris. Piłkarze Bristolu Rovers szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 64. minucie Tom Nichols wyrównał wynik meczu. Przy strzeleniu gola pomógł Abumere Ogogo. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Bristolu Rovers doszło do zmiany. Tyler Smith wszedł za Olliego Clarke'a. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Aaronowi Connolly'emu z jedenastki gości. Była to 72. minuta pojedynku. W 79. minucie w drużynie Bristolu Rovers doszło do zmiany. Alex Rodman wszedł za Toma Nicholsa. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Brighton&Hove FC w 90. minucie spotkania, gdy Glenn Murray strzelił drugiego gola. Asystę przy bramce zaliczył Steven Alzate. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-2. Arbiter nie ukarał piłkarzy Bristolu Rovers żadną kartką, natomiast zawodnikom gości wręczył jedną żółtą. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Brighton&Hove FC nie skorzystała ze zmian.