Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Drużyna Milton Keynes Dons wygrała aż cztery razy, zremisowała raz, a przegrała tylko dwa. Mecz rozpoczął się fatalnie dla jedenastki Milton Keynes Dons. W trzeciej minucie arbiter wskazał na wapno, jednak Conor McGrandles nie zmienił rezultatu meczu. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystał zespół Milton Keynes Dons. Już na początku meczu zawodnicy Wimbledon nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W ósmej minucie dającego prowadzenie gola dla piłkarzy gospodarzy strzelił Scott Wagstaff. Jedenastka gospodarzy krótko cieszyła się prowadzeniem. Trwało to tylko osiem minut, ponieważ drużyna Milton Keynes Dons doprowadziła do remisu. Gola strzelił Conor McGrandles. Asystę zanotował Regan Poole. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Tuż po przerwie jedenastka Milton Keynes Dons objęła prowadzenie. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy na listę strzelców wpisał się David Kasumu. Przy zdobyciu bramki pomógł Conor McGrandles. W 61. minucie karnego dla Wimbledon nie wykorzystał Joe Pigott. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. W 62. minucie Nesta Guinness-Walker został zastąpiony przez Paula Osewa. W tej samej minucie w jedenastce Wimbledon doszło do zmiany. Rodney McDonald wszedł za Dylana Connolly'ego. Chwilę później trener Milton Keynes Dons postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 64. minucie zastąpił zmęczonego Ryana Harleya. Na boisko wszedł Alex Gilbey, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 69. minucie Kieran Agard został zmieniony przez Dylana Asonganyiego, co miało wzmocnić zespół Milton Keynes Dons. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kwesiego Appiaha na Michaela Foliviego. Jedyną kartkę w meczu dostał Callum Brittain z Milton Keynes Dons. Była to 74. minuta pojedynku. Drużyna gospodarzy nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W czwartej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Luke O'Neill. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-2. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. W rzutach karnych zespół Milton Keynes Dons pokonał zawodników Wimbledon 4-2. Swoją drużynę pogrążyli Callum Reilly, Joe Pigott, którzy nie wykorzystali karnych. Więcej szczęścia miał Baily Cargill z drużyny Milton Keynes Dons, który nie wykorzystał jedenastki, a mimo to jego jedenastka wygrała. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Milton Keynes Dons przyznał jedną żółtą. Zespół Wimbledon w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy.