Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. W 17. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Rochdale Eoghan O'Connell. Jedenastka Rochdale ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna gospodarzy (”Sroki”), zdobywając kolejną bramkę. W 20. minucie na listę strzelców wpisał się Matthew Longstaff. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Newcastle Utd w 26. minucie spotkania, gdy Miguel Almirón strzelił trzeciego gola. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Niestety Robert Sanchez bramkarz Rochdale nie mógł kontynuować gry po przerwie. Trenerowi nie zostało nic innego, jak na jego miejsce między słupkami postawić Jaya Lyncha - rezerwowego bramkarza drużyny. W 57. minucie w zespole Newcastle Utd doszło do zmiany. Thomas Allan wszedł za Jamaala Lascellesa. W 62. minucie Miguel Almirón zastąpił Andy'ego Carrolla. W 69. minucie Rhys Norrington-Davies został zmieniony przez Fabia Tavaresa, a za Calluma Campsa wszedł na boisko Calvin Andrew, co miało wzmocnić jedenastkę Rochdale. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Matta Ritchiego na Jonja Shelveya. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku sędzia pokazał kartkę Jimmy'emu Ryanowi, zawodnikowi gości. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 82. minucie celnym strzałem popisał się Joelinton. Przy strzeleniu gola asystował Thomas Allan. Na sześć minut przed zakończeniem spotkania kartkę dostał Thomas Allan z zespołu gospodarzy. Piłkarze gości szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 86. minucie wynik ustalił Michael Williams. Asystę zanotował Aaron Wilbraham. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 4-1. Drużyna Newcastle Utd była w posiadaniu piłki przez 67 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym pojedynku. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.