Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 66 razy. Drużyna Ipswich Town (”The Tractor Boys”) wygrała aż 30 razy, zremisowała 22, a przegrała tylko 14. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Coventry City (”Błękitni”) w 18. minucie spotkania, gdy Jordan Shipley zdobył pierwszą bramkę. Asystę zaliczył Maxime Biamou. Zespół ”The Tractor Boys” ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gości, strzelając kolejnego gola. W 33. minucie na listę strzelców wpisał się Maxime Biamou. Przy strzeleniu gola pomógł Jordan Shipley. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Na drugą połowę zespół Ipswich Town wyszedł w zmienionym składzie, za Barry'ego Cottera wszedł Luke Garbutt. W 64. minucie Jordan Shipley zastąpił Amadou Bakayoko. Mimo że jedenastka Ipswich Town nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 79 ataków oddała tylko trzy celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. Gola na 1-2 w 84. minucie strzelił Luke Garbutt. Na dwie minuty przed zakończeniem spotkania w drużynie ”The Tractor Boys” doszło do zmiany. John Nolan wszedł za Alana Judge'a. Trener Ipswich Town postanowił zagrać agresywniej. W 88. minucie zmienił pomocnika Emyra Huwsa i na pole gry wprowadził napastnika Willa Keane'a, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Jedenastce Ipswich Town zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Coventry City. Arbiter nie przyznał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.