Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 64 mecze zespół Ipswich Town (”The Tractor Boys”) wygrał 30 razy i zanotował 14 porażek oraz 20 remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na początku drugiej połowy piłkarze Ipswich Town nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 51. minucie bramkę zdobył Will Keane. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Alan Judge. W 57. minucie Jordan Shipley zastąpił Calluma O'Hare'a. W następstwie utraty gola trener Coventry City postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Zaina Westbrooke'a i na pole gry wprowadził napastnika Amadou Bakayoko. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 67. minucie arbiter pokazał kartkę Andre'owi Dozzellowi, zawodnikowi gości. Po chwili trener Ipswich Town postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 76. minucie zastąpił zmęczonego Daniela Rowe'a. Na boisko wszedł Gwion Edwards, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 79. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Liama Walsha z Coventry City, a w 81. minucie Flynna Downesa z drużyny przeciwnej. Na osiem minut przed zakończeniem spotkania w jedenastce ”The Tractor Boys” doszło do zmiany. Kayden Jackson wszedł za Willa Keane'a. Mimo że zespół gospodarzy nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 84 ataki oddał tylko 10 celnych strzałów, to w końcu zdobył długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W czwartej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Callum O'Hare. Przy zdobyciu bramki asystował Sam McCallum. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Piłkarze Coventry City dostali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedenastka Coventry City w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Drużyna gości w drugiej połowie także dokonała dwóch zmian.