Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 24 spotkania drużyna Burnley FC (”The Clarets”) wygrała 11 razy i zanotowała dziewięć porażek oraz cztery remisy. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Norwich City: Marcowi Stiepermannowi w 17. i Christophowi Zimmermannowi w 44. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na początku drugiej połowy piłkarze Norwich City nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 53. minucie bramkę zdobył Grant Hanley. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Mario Vrančić. Jedenastka Burnley FC ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół gości, strzelając kolejnego gola. W 57. minucie na listę strzelców wpisał się Josip Drmić. W 65. minucie Jack Cork został zastąpiony przez Jeffreya Hendricka. W tej samej minucie w jedenastce Burnley FC doszło do zmiany. Matěj Vydra wszedł za Chrisa Wooda. W 68. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Kevin Longa z Burnley FC, a w 70. minucie Granta Hanleya z drużyny przeciwnej. Zawodnicy gospodarzy odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 72. minucie gola kontaktowego strzelił Erik Pieters. Trener ”The Clarets” postanowił zagrać agresywniej. W 80. minucie zmienił pomocnika Robbiego Bradego i na pole gry wprowadził napastnika Dwighta McNeila. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastki wciąż miały problemy ze skutecznością. Chwilę później trener Norwich City postanowił wzmocnić linię pomocy i w 81. minucie zastąpił zmęczonego Marca Stiepermanna. Na boisko wszedł Ondrej Duda, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Drużynie Burnley FC zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Norwich City. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a ”Kanarki” pokazał trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.