Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Drużyna Wimbledon wygrała dwa razy, zremisowała raz, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Pod koniec pierwszej połowy piłkarze Wimbledon nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 43. minucie bramkę zdobył Joe Pigott. Asystę przy golu zanotował Luke O'Neill. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Wimbledon. W pierwszych minutach drugiej połowy kartką został ukarany Joe Wright, zawodnik Doncasteru Rovers (”Wikingowie”). W 59. minucie Jon Taylor został zastąpiony przez Alfie Maya. Piłkarze gości otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 63. minucie Tom Anderson wyrównał wynik meczu. Sytuację bramkową stworzył Danny Amos. W 66. minucie kartkę obejrzał Mitchell Pinnock z Wimbledon. Trener Doncasteru Rovers postanowił zagrać agresywniej. W 81. minucie zmienił pomocnika Kierana Sadliera i na pole gry wprowadził napastnika Rakisha Binghama. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Na dwie minuty przed zakończeniem starcia arbiter pokazał kartkę Danny'emu Amos z drużyny gości. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom Wimbledon, a piłkarzom gości pokazał dwie. Zespół Wimbledon w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. Jedenastka gości w drugiej połowie także wymieniła dwóch zawodników.