Jedenastka WBA (”The Baggies”) bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował trzecią pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 16 razy. Jedenastka WBA wygrała aż 10 razy, zremisowała raz, a przegrała tylko pięć. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Sepp van den Berg z Prestonu (”The Lilywhites”). Była to czwarta minuta meczu. Nagle to zawodnicy Prestonu otworzyli wynik. W 26. minucie bramkę zdobył Benjamin Whiteman. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Emil Riis. ”The Baggies” nie poddali się i także strzeliły jednego gola jeszcze w pierwszej połowie. W drugiej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Matt Phillips. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 63. minucie za Gradego Dianganę wszedł Karlan Ahearne-Grant. W 65. minucie boisko opuścili zawodnicy gospodarzy: Connor Wickham, Alistair McCann, a na ich miejsce weszli Sean Maguire, Benjamin Whiteman. Trener WBA postanowił zagrać agresywniej. W 69. minucie zmienił pomocnika Matta Phillipsa i na pole gry wprowadził napastnika Calluma Robinsona, który w bieżącym sezonie ma na koncie już trzy bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 76. minucie kartką został ukarany Kyle Bartley, piłkarz gości. Na siedem minut przed zakończeniem pojedynku w jedenastce Prestonu doszło do zmiany. Josh Murphy wszedł za Emila Riisa. W drugiej połowie nie padły bramki. Przewaga zespołu ”The Baggies” w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. Zawodnicy obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Drużyna Prestonu w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. Już w najbliższy piątek jedenastka ”The Baggies” zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Queens Park Rangers FC. Natomiast 25 września Birmingham City FC będzie gościć zespół Prestonu.