Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 meczów drużyna Shrewsbury Town wygrała cztery razy i tyle samo razy przegrywała. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W drugiej minucie Ryan Tunnicliffe dał prowadzenie swojemu zespołowi. Asystę zaliczył Marcus Harness. W 20. minucie kartkę dostał Ronan Curtis z Portsmouth FC (”Pompey”). Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Portsmouth FC. Drugą połowę drużyna Portsmouth FC rozpoczęła w zmienionym składzie, za Marcusa Harnessa, Clarka Robertsona weszli Gassan Yahyai, Connor Ogilvie. W 54. minucie kartkę dostał Joshua Vela, piłkarz gości. Trener Shrewsbury Town postanowił zagrać agresywniej. W 62. minucie zmienił pomocnika Toma Bloxhama i na pole gry wprowadził napastnika Rekeila Pyke'a. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 85. minucie Joshua Daniels został zastąpiony przez Nathanaela Ogbetę. W doliczonej czwartej minucie pojedynku w drużynie Portsmouth FC doszło do zmiany. Ellis Harrison wszedł za Johna Marquisa. W drugiej połowie nie padły gole. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Jedenastka ”Pompey” w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. Już w najbliższą sobotę jedenastka Shrewsbury Town rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Plymouth Argyle FC. Tego samego dnia Doncaster Rovers FC będzie gościć drużynę ”Pompey”.