Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Jedenastka Tranmere Rovers wygrała aż cztery razy, nie przegrywając żadnego meczu. Już w pierwszych minutach drużyna Tranmere Rovers próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Tranmere Rovers: Emmanuelowi Dieseruvwemu w 29. i Jayowi Spearingowi w 42. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 60. minucie Paul Glatzel zastąpił Calluma McManamana. Chwilę później trener Port Vale postanowił wzmocnić formację obronną i w 63. minucie zastąpił zmęczonego Malvinda Benninga. Na boisko wszedł Lewis Cass, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. W 64. minucie Bradley Walker został zmieniony przez Davida Amoo, a za Jamesa Wilsona wszedł na boisko Jamie Proctor, co miało wzmocnić jedenastkę Port Vale. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Liama Feeneya na Ryana Watsona w czwartej minucie doliczonego czasu starcia. Przewaga drużyny Tranmere Rovers w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał piłkarzy Port Vale żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał dwie żółte. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Tranmere Rovers w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Już w najbliższy wtorek drużyna Tranmere Rovers będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Swindon Town FC. Tego samego dnia Carlisle United FC zagra z zespołem Port Vale na jego terenie.