Było to spotkanie jedenastek broniących się przed spadkiem. Spotkała się 19. i 21. drużyna League' Two. Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na dziewięć starć drużyna Port Vale wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż pięć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 16. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Remeao Huttona ze Stevenage FC, a w 19. minucie Toma Conlona z drużyny przeciwnej. W trzeciej minucie doliczonego czasu Luke Joyce zastąpił Scotta Burgessa. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Stevenage FC doszło do zmiany. Ben Coker wszedł za Remeao Huttona. Trener Port Vale postanowił zagrać agresywniej. W 68. minucie zmienił pomocnika Willa Swana i na pole gry wprowadził napastnika Marka Cullena, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 84. minucie w zespole Port Vale doszło do zmiany. Kurtis Guthrie wszedł za Devante'a Rodneya. W tej samej minucie trener Stevenage FC postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Mathew Stevens, a murawę opuścił Jack Aitchison. W doliczonym czasie gry w drużynie Stevenage FC doszło do zmiany. Romain Vincelot wszedł za Danny'ego Newtona. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Stevenage FC będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Newport County AFC. Tego samego dnia Cambridge United FC zagra z jedenastką Port Vale na jej terenie.