Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Drużyna Port Vale wygrała jeden raz, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W ósmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Leon Legge. Asystę zanotował David Worrall. Zespół gości nie zraził się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 11. minucie na listę strzelców wpisał się Danny Johnson. To już dziesiąte trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę przy bramce zaliczył Louis Dennis. W 25. minucie David Amoo został zmieniony przez Christiana Montaña. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Leyton Orient w 31. minucie spotkania, gdy Conor Wilkinson strzelił drugiego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Daniel Happe, zawodnik Leyton Orient. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Trener Port Vale postanowił zagrać agresywniej. W 69. minucie zmienił pomocnika Luke'a Joyce'a i na pole gry wprowadził napastnika Marka Cullena, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwie bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Pomimo strzelenia gola nie udało się odwrócić losów meczu gdyż przeciwnicy także zdobyli bramkę. Na kwadrans przed zakończeniem starcia w jedenastce Port Vale doszło do zmiany. Tom Pope wszedł za Davida Fitzpatricka. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W tej samej minucie wyrównującą bramkę dla zespołu Port Vale zdobył Christian Montaño. Przy zdobyciu bramki asystował Emmanuel Oyeleke. W 85. minucie w jedenastce Leyton Orient doszło do zmiany. Josh Wright wszedł za Ousseynou Cisségo. Piłkarze gości szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W tej samej minucie wynik ustalił James Brophy. Bramka padła po podaniu Josha Coulsona. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w pierwszej minucie doliczonego czasu gry, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Port Vale: Leonowi Legge'owi i Christianowi Montañowi. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-3. Zawodnicy gospodarzy dostali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany. 5 grudnia zespół Leyton Orient zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego rywalem będzie Scunthorpe United FC. Tego samego dnia Bolton Wanderers FC będzie gościć jedenastkę Port Vale.