Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 meczów drużyna Blackpool FC (”Mandarynki”) wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W trzeciej minucie sędzia pokazał kartkę Jamesowi Husbandowi, piłkarzowi gości. Trzeba było trochę poczekać, aby Oliver Turton wywołał eksplozję radości wśród kibiców Blackpool FC, zdobywając bramkę w 23. minucie starcia. Jedenastka gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół ”Mandarynek”, strzelając kolejnego gola. W 26. minucie na listę strzelców wpisał się Ellis Simms. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Przy zdobyciu bramki asystował Kenneth Dougall. W 45. minucie arbiter przyznał kartkę Keshiemu Andersonowi z ”Mandarynek”. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 53. minucie Luke Garbutt został zastąpiony przez Jordana Thornileya. Jedyną kartkę w drugiej połowie sędzia pokazał Kevinowi Stewartowi z drużyny gości. Była to 59. minuta pojedynku. Kibice Oxford Utd nie mogli już doczekać się wprowadzenia Daniela Agyeiego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 28 razy i ma na koncie pięć zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Elliott Lee. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Oxford Utd doszło do zmiany. Sam Winnall wszedł za Matta Taylora. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Blackpool FC w 74. minucie spotkania, gdy Ellis Simms zdobył trzecią bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Jerry Yates. Po chwili trener Blackpool FC postanowił bronić wyniku. W 75. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Keshiego Andersona wszedł Demetri Mitchell, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać prowadzenie. Między 75. a 86. minutą, boisko opuścili piłkarze Oxford Utd: James Hanson, Brandon Barker, Sam Winnall, na ich miejsce weszli: Anthony Forde, Olamide Shodipo, Álex Gorrín. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Elliota Embletona, Jerry'ego Yatesa zajęli: Jordan Lawrence-Gabriel, Gary Madine. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0-3. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Blackpool FC przyznał trzy żółte. Drużyna Oxford Utd w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 21 maja w Blackpool. Dużo szczęścia będzie potrzebował Oxford Utd, żeby zniwelować straty z pierwszego spotkania, ale w piłce nie takie rzeczy się zdarzały.