Zespół Doncastra Rovers (”Wikingowie”) bardzo potrzebował punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała piąte miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 13 meczów drużyna Milton Keynes Dons wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo aż sześć razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Od początku meczu obie drużyny postawiły na obronę, co spowodowało senną atmosferę na boisku na początku meczu. Trener Milton Keynes Dons postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 29. minucie na plac gry wszedł Louis Thompson, a murawę opuścił Scott Fraser. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 64. minucie James Coppinger zastąpił Fejiriego Okenabirhiego. W 67. minucie boisko opuścili zawodnicy gospodarzy: Ethan Laird, Cameron Jerome, a na ich miejsce weszli Matthew Sorinola, Andrew Surman. Dopiero pod koniec meczu Daniel Harvie wywołał eksplozję radości wśród kibiców Milton Keynes Dons, strzelając gola w 76. minucie pojedynku. Asystę przy bramce zanotował Matthew O'Riley. Kibice Doncastra Rovers nie mogli już doczekać się wprowadzenia Madgera Antonia. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Branden Horton. W 80. minucie John Bostock został zmieniony przez Scotta Robertsona, a za Joe Wrighta wszedł na boisko Cameron John, co miało wzmocnić zespół ”Wikingów”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Willa Grigga na Charliego Browna. Na dziewięć minut przed zakończeniem meczu kartkę dostał Louis Thompson z Milton Keynes Dons. Jedenastka Milton Keynes Dons była w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy Doncastra Rovers żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał jedną żółtą. Oba zespoły wymieniły po czterech zawodników. Już w najbliższy piątek jedenastka ”Wikingów” rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Charlton Athletic FC. Tego samego dnia Lincoln City będzie gościć zespół Milton Keynes Dons.