Było to starcie zespołów broniących się przed spadkiem. Spotkała się 21. i 22. drużyna Championship. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Zespół Blackpool FC (”Mandarynki”) wygrał aż pięć razy, zremisował raz, a przegrał tylko dwa. Mecz rozpoczął się fatalnie dla zespołu ”Mandarynek”. W 14. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Callum Connolly osłabiając tym samym zespół ”Mandarynek”. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Kennethowi Dougallowi z Blackpool FC. Była to 27. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W pierwszych minutach drugiej połowy arbiter przyznał żółtą kartkę Billy'emu Mitchellowi z drużyny gospodarzy (”Lwy”). Tymczasem ”Mandarynki” nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 56. minucie Shayne Lavery dał prowadzenie swojemu zespołowi. W 58. minucie Billy Mitchell zastąpił Connora Mahoneya. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w 62. minucie, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Jerry'emu Yatesowi i George'owi Saville'owi. Bramkarz Blackpool FC wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w starciu aż siedem razy, ale nie zachował czystego konta. W 63. minucie gola wyrównującego strzelił Jed Wallace. Między 69. a 74. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki ”Lwom” i jedną drużynie przeciwnej. Trzeba było trochę poczekać, aby trener ”Lwów” postanowił bronić wyniku. W 84. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Maikela Kieftenbelda wszedł George Evans, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Milwall FC utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę drużynie Milwall FC udało się strzelić gola i wygrać. Trener Blackpool FC postanowił zagrać agresywniej. W 88. minucie zmienił pomocnika Josha Bowlera i na pole gry wprowadził napastnika Tyreece'a Johna-Julesa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół ”Lwów” przyniosły efekt bramkowy. W doliczonym czasie gry na listę strzelców wpisał się Jake Cooper. Przy strzeleniu gola pomagał Jed Wallace. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Milwall FC doszło do zmiany. Ben Thompson wszedł za Matta Smitha. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-1. Zespół Milwall FC był w posiadaniu piłki przez 69 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 11 września zespół Blackpool FC rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Fulham Londyn. Tego samego dnia West Bromwich Albion FC będą gościć zespół ”Lwów”.