Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 pojedynków drużyna Milwall FC (”Lwy”) wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo aż siedem razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Od pierwszych minut zespół ”Lwów” zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Blackburnu Rovers (”Wędrowcy”) była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół Blackburnu Rovers wyszedł w zmienionym składzie, za Tyrhysa Dolana wszedł Hayden Carter. W 52. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Darragha Lenihana z ”Wędrowców”, a w 60. minucie Maikela Kieftenbelda z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Milwall FC w 64. minucie spotkania, gdy Jed Wallace zdobył pierwszą bramkę. Asystę zanotował Scott Malone. W 73. minucie za Harry'ego Pickeringa wszedł Daniel Butterworth. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole ”Wędrowców” doszło do zmiany. Harrison Chapman wszedł za Johna Buckleya. Jedenastka gości nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 76. minucie wynik ustalił Benjamin Brereton. Przy zdobyciu bramki pomógł Joe Rothwell. Na osiem minut przed zakończeniem spotkania arbiter pokazał kartkę Danielowi Ayali, zawodnikowi Blackburnu Rovers. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Piłkarze Milwall FC dostali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek jedenastka Milwall FC będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Fulham Londyn. Natomiast w środę Nottingham Forest będzie gościć zespół Blackburnu Rovers.