Jedenastka Prestonu (”The Lilywhites”) przed meczem zajmowała 18. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 14 razy. Drużyna Middlesbrough FC (”Boro”) wygrała aż sześć razy, zremisowała tyle samo, a przegrała tylko dwa. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy ”Boro” w 33. minucie spotkania, gdy Patrick Coleman zdobył pierwszą bramkę. Asystę przy golu zaliczył Jonathan Howson. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Middlesbrough FC. W 53. minucie Duncan Watmore zastąpił Onela Hernándeza. W tej samej minucie w jedenastce Prestonu doszło do zmiany. Ched Evans wszedł za Seana Maguire'a. W 63. minucie kartką został ukarany Alan Browne, zawodnik gości. Po chwili trener Prestonu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 72. minucie zastąpił zmęczonego Alistaira McCanna. Na boisko wszedł Daniel Johnson, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W tej samej minucie w drużynie Prestonu doszło do zmiany. Scott Sinclair wszedł za Toma Barkhuizena. W 75. minucie arbiter pokazał kartkę Chedowi Evansowi, piłkarzowi Prestonu. Zespół Prestonu nie zraził się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 77. minucie Ched Evans wyrównał wynik meczu. Sytuację bramkową stworzył Benjamin Whiteman. Prawie natychmiast Emil Riis wywołał eksplozję radości wśród kibiców ”The Lilywhites”, zdobywając kolejną bramkę w 81. minucie meczu. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. W następstwie utraty bramki trener ”Boro” postanowił zagrać agresywniej. W 83. minucie zmienił obrońcę Lee Peltiera i na pole gry wprowadził napastnika Uche Ikpeazu, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Preston: Joshowi Earlowi w 85. minucie i Danielowi Johnsonowi w drugiej minucie doliczonego czasu spotkania. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-2. Arbiter nie ukarał piłkarzy ”Boro” żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał cztery żółte. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast jedenastka ”The Lilywhites” w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół ”The Lilywhites” będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Fulham Londyn. Tego samego dnia Huddersfield Town FC będzie gościć jedenastkę Middlesbrough FC.