Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna Birminghamu City (”The Blues”) przebywa na dole tabeli zajmując 20. miejsce, za to zespół Middlesbrough FC (”Boro”) zajmując siódmą pozycję w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 21 razy. Drużyna ”Boro” wygrała aż dziewięć razy, zremisowała siedem, a przegrała tylko pięć. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Jonowi Toralowi z zespołu gości. Była to 15. minuta spotkania. Jedynego gola meczu strzelił Scott Hogan dla jedenastki Birminghamu City. Bramka padła w tej samej minucie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Maxime Colin. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny ”The Blues”. Na drugą połowę zespół ”Boro” wyszedł w zmienionym składzie, za Chubę Akpom wszedł Britt Assombalonga. Na drugą połowę drużyna Middlesbrough FC wyszła w zmienionym składzie, za Sam Morsego wszedł Jonathan Howson. Na murawie, jak to często zdarzało się Middlesbrough FC w tym sezonie, pojawił się Djed Spence, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 46. minucie Lewisa Winga. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. Niedługo później trener Birminghamu City postanowił bronić wyniku. W 62. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Jona Torala wszedł Marc Roberts, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Birminghamu City utrzymać prowadzenie. W 64. minucie Marvin Johnson zastąpił Duncana Watmore'a. W 71. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Ivana Šunjicia z Birminghamu City, a w 82. minucie Anfernee Dijkstela z drużyny przeciwnej. W 76. minucie Scott Hogan został zmieniony przez Lukasa Jutkiewicza, a za Jérémie Belę wszedł na boisko Adam Clayton, co miało wzmocnić drużynę Birminghamu City. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Marcusa Taverniera na Haydena Coulsona. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Birminghamu City pokazał dwie. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast zespół Birminghamu City w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę jedenastka Middlesbrough FC rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Nottingham Forest. Tego samego dnia Preston North End FC zagra z drużyną ”The Blues” na jej terenie.