Jedenastka Swansea City przed meczem zajmowała 20. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Zespół Swansea City wygrał aż trzy razy, a przegrał tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Lutonu Town w siódmej minucie spotkania, gdy Luke Berry strzelił pierwszego gola. To już trzecie trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę zaliczył Kal Naismith. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Lutonu Town w 15. minucie spotkania, gdy Elijah Adebayo zdobył z rzutu karnego drugą bramkę. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 23. minucie Elijah Adebayo po raz drugi trafił do bramki zmieniając wynik na 3-0. Asystę przy bramce zanotował James Bree. W 28. minucie kartkami zostali ukarani Henri Lansbury z Lutonu Town i Ryan Manning z zespołu gości. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę jedenastka Swansea City rozpoczęła w zmienionym składzie, za Flynna Downesa, Rhysa Williamsa, Liama Walsha weszli Joël Piroe, Benjamin Cabango, Jules Ntcham. Jedyną kartkę w drugiej połowie otrzymał Kal Naismith z Lutonu Town. Była to 47. minuta pojedynku. W 61. minucie Luke Berry został zastąpiony przez Jordana Clarka. Trzeba było trochę poczekać, aby Jamie Paterson wywołał eksplozję radości wśród kibiców Swansea City, strzelając gola w 63. minucie spotkania. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Jules Ntcham. W 76. minucie w drużynie Lutonu Town doszło do zmiany. Cameron Jerome wszedł za Harry'ego Cornicka. W ostatnich minutach spotkania na boisku atmosfera była rozgrzana. W 86. minucie bramkę kontaktową zdobył Jules Ntcham. Bramka padła po podaniu Benjamina Cabango. Chwilę później trener Lutonu Town postanowił bronić wyniku. W 90. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Elijaha Adebaya wszedł Glen Rea, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Zespół gospodarzy nie obronił wyniku i ostatecznie zremisował spotkanie. Jedenastka gości wyrównała wynik meczu. W doliczonej drugiej minucie pojedynku wynik ustalił Joël Piroe. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Ethan Laird. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 3-3. Przewaga zespołu Swansea City w posiadaniu piłki była ogromna (72 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. Arbiter pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Swansea City przyznał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 25 września drużyna Swansea City będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Huddersfield Town FC. Tego samego dnia AFC Bournemouth będzie gościć jedenastkę Lutonu Town.