Zespół Sheffield United (”Szable”) przed meczem zajmował 23. miejsce w tabeli, zatem musiał zdobywać punkty, żeby wyrwać się ze strefy spadkowej. Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć spotkań zespół Lutonu Town wygrał dwa razy, ale więcej przegrywał, bo trzy razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W szóstej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania sędzia pokazał kartkę Kalowi Naismithowi, piłkarzowi gospodarzy. W 31. minucie George Baldock został zastąpiony przez Jaydena Boglego. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał John Egan z jedenastki gości. Była to 47. minuta starcia. Trener Lutonu Town postanowił bronić wyniku. W 83. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Allana Campbella wszedł Glen Rea, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gospodarzy utrzymać remis. W 84. minucie w drużynie Lutonu Town doszło do zmiany. Admiral Muskwe wszedł za Freda Onyedinmę. Przewaga zespołu ”Szabl” w posiadaniu piłki była ogromna (67 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Zespół Lutonu Town w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast jedenastka gości wykorzystała wszystkie zmiany. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 11 września zespół Sheffield United zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Peterborough United FC. Tego samego dnia Blackburn Rovers FC będzie gościć drużynę Lutonu Town.