Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć spotkań jedenastka Lutonu Town wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż cztery razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Od początku meczu obie drużyny postawiły na obronę, co spowodowało senną atmosferę na boisku na początku meczu. Wysiłki podejmowane przez zespół Queens Park Rangers (”Super Hoops”) w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 39. minucie na listę strzelców wpisał się Charlie Austin. Przy strzeleniu gola asystował Geoff Cameron. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki ”Super Hoops”. Kibice Queens Park Rangers nie mogli już doczekać się wprowadzenia Macauleya Bonne'a. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Charlie Austin. Posunięcie trenera było słuszne. Macauleya Bonne'a strzelił kolejnego gola w 89. minucie spotkania. W 75. minucie Ilias Chair został zmieniony przez Alberta Adomaha. Trener Lutonu Town postanowił zagrać agresywniej. W 77. minucie zmienił obrońcę Daniela Pottsa i na pole gry wprowadził napastnika Sama Nombe'a. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 83. minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Danny Hylton, Luke Berry, George Moncur, a na ich miejsce weszli James Collins, Pelly Ruddock, Kazenga LuaLua. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Queens Park Rangers w 89. minucie spotkania, gdy Macauley Bonne zdobył drugą bramkę. Asystę zaliczył Albert Adomah. W doliczonym czasie gry sędzia przyznał kartkę Macauleyowi Bonne'owi z jedenastki gości. W doliczonej czwartej minucie pojedynku w zespole ”Super Hoops” doszło do zmiany. Charlie Kelman wszedł za Lyndona Dykesa. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0-2. Arbiter nie ukarał piłkarzy Lutonu Town żadną kartką, natomiast zawodnikom gości pokazał jedną żółtą. Drużyna Lutonu Town w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Queens Park Rangers zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Wycombe Wanderers FC. Tego samego dnia AFC Bournemouth będzie gościć jedenastkę Lutonu Town.