Był to pojedynek zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadał się ciekawy mecz, gdyż grały ze sobą szósta i piąta drużyna League' Onego. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W drugiej minucie sędzia ukarał kartką Calluma Mortona, piłkarza gospodarzy. Nieoczekiwanie zawodnicy Blackpool FC (”Mandarynki”) nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 37. minucie Ellis Simms dał prowadzenie swojej jedenastce. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Blackpool FC. Trener Lincoln City wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Harry'ego Andersona. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Max Sanders. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić kontaktową bramkę. Drugą połowę zespół Lincoln City rozpoczął w zmienionym składzie, za Lewisa Montsmę wszedł Joe Walsh. Drużyna Lincoln City ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gości, strzelając kolejnego gola. W pierwszych minutach drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Sullay Kaikai. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Jerry Yates. W 49. minucie arbiter pokazał kartkę Conorowi McGrandlesowi z drużyny gospodarzy. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Lincoln City doszło do zmiany. Anthony Scully wszedł za Morgana Rogersa. W 72. minucie Adam Jackson zastąpił Timothy'ego Eyomę. W tej samej minucie w zespole Lincoln City doszło do zmiany. James Jones wszedł za Adetaya Eduna. Zawodnicy Lincoln City odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 75. minucie gola kontaktowego strzelił Anthony Scully. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Na murawie, jak to często zdarzało się Blackpool FC w tym sezonie, pojawił się Jordan Lawrence-Gabriel, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 80. minucie Elliota Embletona. W 84. minucie w drużynie Blackpool FC doszło do zmiany. Ethan Robson wszedł za Ellisa Simmsa. Jedenastka Blackpool FC krótko cieszyła się prowadzeniem. Trwało to tylko dziewięć minut, ponieważ zespół gospodarzy doprowadził do remisu. Gola strzelił Brennan Johnson. Bramka padła po podaniu Anthony'ego Scully'ego. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w doliczonej pierwszej minucie pojedynku, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Lincoln City: Jamesowi Jonesowi i Brennanowi Johnsonowi. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-2. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Lincoln City pokazał cztery żółte. Zespół Lincoln City w drugiej połowie wymienił pięciu zawodników. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Już w najbliższy wtorek zespół ”Mandarynek” zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Accrington Stanley FC. Tego samego dnia Milton Keynes Dons FC zagra z drużyną Lincoln City na jej terenie.