Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 22 mecze drużyna Gillingham FC wygrała 11 razy i zanotowała pięć porażek oraz sześć remisów. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 13. minucie za Barry'ego Fullera wszedł Jack Tucker. Nagle zawodnicy Bristolu Rovers nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. Na siedem minut przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Tyler Smith. Przy zdobyciu bramki asystował Luke Leahy. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Bristolu Rovers. W 46. minucie Mikael Ndjoli został zmieniony przez Marka Marshalla, a za Brandona Hanlana wszedł na boisko Mikael Mandron, co miało wzmocnić drużynę Gillingham FC. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Olliego Clarke'a na Liama Sercombe'a. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Bristolu Rovers postanowił bronić wyniku. W 74. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Josha Hare'a wszedł Mark Little, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Jedenastka Bristolu Rovers nie obroniła wyniku i ostatecznie zremisowała mecz. W 80. minucie w drużynie Bristolu Rovers doszło do zmiany. Victor Adeboyejo wszedł za Tylera Smitha. Piłkarze Gillingham FC w końcu odpowiedzieli zdobyciem bramki. Na siedem minut przed zakończeniem spotkania wynik ustalił Thomas O'Connor. W doliczonej piątej minucie starcia kartkę dostał Liam Sercombe, zawodnik Bristolu Rovers. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Sędzia nie ukarał piłkarzy Gillingham FC żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy wręczył jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Gillingham FC zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Ipswich Town. Tego samego dnia AFC Wimbledon będzie przeciwnikiem jedenastki Bristolu Rovers w meczu, który odbędzie się w Kingstonie upon Tamizie.