Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 24 spotkania jedenastka Nottinghamu Forest (”Forest”) wygrała dziewięć razy i zanotowała pięć porażek oraz 10 remisów. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Sam Morsy z jedenastki gospodarzy (”Boro”). Była to 17. minuta spotkania. W 34. minucie Sam Morsy został zastąpiony przez Djeda Spence'a. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 46. minucie Sammy Ameobi został zmieniony przez Joe Lolleya, a za Luke'a Freemana wszedł na boisko Cafú, co miało wzmocnić drużynę Nottinghamu Forest. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Britta Assombalongę na Chubę Akpom. W 54. minucie kartkę otrzymał Tobias Figueiredo z Nottinghamu Forest. Trzeba było trochę poczekać, aby trener ”Forestu” postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 77. minucie na plac gry wszedł Lyle Taylor, a murawę opuścił Guerrero. W tej samej minucie w zespole ”Boro” doszło do zmiany. Marvin Johnson wszedł za Haydena Coulsona. Pod koniec meczu jedyną bramkę meczu zdobył Marvin Johnson dla jedenastki Middlesbrough FC. Bramka padła w tej samej minucie. Asystę przy golu zaliczył George Saville. W 87. minucie kartkę dostał Gaëtan Bong, zawodnik Nottinghamu Forest. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom ”Forestu” przyznał dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższy wtorek zespół Middlesbrough FC zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego rywalem będzie Blackburn Rovers FC. Natomiast w środę Coventry City FC zagra z zespołem ”Forestu” na jego terenie.