Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w piątym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 75. minucie Junior Stanislas został zmieniony przez Arnauta Groenevelda. Na 12 minut przed zakończeniem pojedynku w jedenastce Bristolu City (”The Robins”) doszło do zmiany. Chris Brunt wszedł za Antoine'a Semenya. Mimo że zespół Bournemouth (”The Cherries”) nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 82 ataki oddał tylko cztery celne strzały, to w końcu strzelił długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 81. minucie wynik ustalił Arnaut Groeneveld. Asystę zaliczył Dominic Solanke. Na siedem minut przed zakończeniem meczu w jedenastce Bristolu City doszło do zmiany. Chris Martin wszedł za Famarę Diedhiou. W następstwie utraty gola trener Bristolu City postanowił zagrać agresywniej. W 83. minucie zmienił obrońcę Jacka Hunta i na pole gry wprowadził napastnika Nahkiego Wellsa, który w bieżącym sezonie ma na koncie trzy bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Zespół Bournemouth w drugiej połowie wymienił jednego gracza. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Bristolu City rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Norwich City. Tego samego dnia Derby County zagra z jedenastką ”The Cherries” na jej terenie.