Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 pojedynków drużyna Morecambe wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo dziewięć razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Tuż po rozpoczęciu meczu zespół Morecambe pokazał swoją wyższość. W trzeciej minucie na listę strzelców wpisał się Adam Phillips. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Cole Stockton. Piłkarze Mansfield Town odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 26. minucie Henry Charsley wyrównał wynik meczu. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Kellan Gordon. W 29. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Stephena McLaughlina z Mansfield Town, a w 35. minucie Adama Phillipsa z drużyny przeciwnej. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy kartkę dostał Samuel Lavelle z zespołu gospodarzy. W 60. minucie Liam Gibson został zastąpiony przez Kelvina Mellora. Trener Mansfield Town postanowił zagrać agresywniej. W 70. minucie zmienił pomocnika Stephena McLaughlina i na pole gry wprowadził napastnika Tyrese'a Sinclaira. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 73. minucie Andy Cook został zmieniony przez Jordana Bowerego, co miało wzmocnić zespół Mansfield Town. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Adama Phillipsa na Jordana Slewa. W 82. minucie kartką został ukarany Ryan Cooney, zawodnik Morecambe. Chwilę później trener Morecambe postanowił bronić wyniku. W 85. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Ryana Cooneya wszedł Steven Hendrie, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Morecambe utrzymać remis. W drugiej połowie nie padły gole. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Piłkarze gospodarzy obejrzeli w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Mansfield Town w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Już w najbliższą sobotę zespół Mansfield Town będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie Cheltenham Town FC. Tego samego dnia Forest Green Rovers FC zagra z zespołem Morecambe na jego terenie.