Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Jedenastka Shrewsbury Town wygrała aż cztery razy, zremisowała trzy, nie przegrywając żadnego meczu. Od pierwszych minut jedenastka Wimbledon zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Shrewsbury Town była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Między 24. a 38. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Shrewsbury Town i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Trener Shrewsbury Town postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 63. minucie zastąpił zmęczonego Jana Žambůreka. Na boisko wszedł Brad Walker, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 76. minucie za Jasona Cummingsa wszedł Daniel Udoh. Na sześć minut przed zakończeniem pojedynku w zespole Shrewsbury Town doszło do zmiany. Scott High wszedł za Ryana Barnetta. Trener Wimbledon postanowił zagrać agresywniej. W 84. minucie zmienił pomocnika Ryana Longmana i na pole gry wprowadził napastnika Adama Roscrowa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Pod koniec meczu jedyną bramkę meczu zdobył Leon Clarke dla drużyny Shrewsbury Town. Bramka padła w tej samej minucie. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom Wimbledon, natomiast zawodnikom Shrewsbury Town przyznał dwie. Zespół Wimbledon w drugiej połowie wymienił jednego zawodnika. Natomiast drużyna Shrewsbury Town w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy wtorek jedenastka Shrewsbury Town zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Bristol Rovers FC. Tego samego dnia Hull City AFC będzie gościć zespół Wimbledon.