Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 16 razy. Zespół Nottinghamu Forest (”Forest”) wygrał aż siedem razy, zremisował osiem, a przegrał tylko raz. Od pierwszych minut drużyna Nottinghamu Forest zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Rotherhamu United była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Na początku drugiej połowy to zawodnicy Rotherhamu United otworzyli wynik. W 51. minucie Daniel Barlaser dał prowadzenie swojej jedenastce z rzutu karnego. W 54. minucie arbiter pokazał kartkę Jamiemu Lindsayowi z zespołu gości. W 67. minucie Jamie Lindsay zastąpił Shauna MacDonalda. Trener ”Forestu” postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Luke'a Freemana i na pole gry wprowadził napastnika Lyle'a Taylora. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Chwilę później trener Rotherhamu United postanowił bronić wyniku. W 69. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Mickela Millera wszedł Matthew Olosunde, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Zespół gości nie obronił wyniku i ostatecznie zremisował spotkanie. W 74. minucie Jack Colback został zmieniony przez Harry'ego Artera, co miało wzmocnić jedenastkę Nottinghamu Forest. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Billego Jonesa na Kierana Sadliera. Piłkarze gospodarzy otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 79. minucie wynik ustalił Sammy Ameobi. W zdobyciu bramki pomógł Lewis Grabban. W doliczonej pierwszej minucie spotkania sędzia pokazał kartkę Wesowi Hardingowi, zawodnikowi Rotherhamu United. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter nie ukarał piłkarzy ”Forestu” żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał dwie żółte. Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. Natomiast drużyna Rotherhamu United w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy piątek jedenastka Nottinghamu Forest zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Derby County. Natomiast w sobotę Reading FC będzie gościć drużynę Rotherhamu United.