Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 23 spotkania zespół Cardiff City wygrał dziewięć razy i zanotował osiem porażek oraz sześć remisów. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Cardiff City w 42. minucie spotkania, gdy Josh Murphy strzelił pierwszego gola. Sytuację bramkową stworzył Aden Flint. Piłkarze Fulham FC otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W ostatniej minucie pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Aleksandar Mitrović. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego piąte trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola pomógł Ivan Cavaleiro. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Trener Cardiff City postanowił bronić wyniku. W 64. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Lee Tomlina wszedł Callum Paterson, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Cardiff City utrzymać remis. W tej samej minucie Gavin Whyte został zastąpiony przez Davida Hoiletta. W 66. minucie żółtą kartką został ukarany Harry Arter, piłkarz gości. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy czerwoną kartkę obejrzał Harry Arter, tym samym drużyna gości musiała znaczną część drugiej połowy grać w dziesiątkę, ale utrzymała korzystny wynik. Między 72. a 89. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. W drugiej połowie nie padły bramki. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zespół Cardiff City zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Arbiter pokazał cztery żółte kartki i jedną czerwoną zawodnikom gości, a piłkarzom Cardiff City przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 13 września zespół Cardiff City zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego rywalem będzie Derby County. Natomiast 14 września West Bromwich Albion FC zagrają z drużyną Fulham FC na jej terenie.