Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Jordanowi Stevensowi z jedenastki gospodarzy. Była to 19. minuta spotkania. Jedyną bramkę meczu dla Wimbledon zdobył Joe Pigott w 28. minucie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Luke O'Neill. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Wimbledon. W 66. minucie kartkę obejrzał Shane McLoughlin z Wimbledon. W 74. minucie za Jacka Payne'a wszedł Akinwale Odimayo. W tej samej minucie Brett Pitman został zmieniony przez Tylera Smitha, a za Jordana Stevensa wszedł na boisko Joel Grant, co miało wzmocnić jedenastkę Swindon Town. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ryana Longmana na Calluma Reilly'ego. Niedługo później trener Wimbledon postanowił bronić wyniku. W 88. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Ethana Chisletta wszedł Nesta Guinness-Walker, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać prowadzenie. W drugiej połowie nie padły bramki. Przewaga zespołu Swindon Town w posiadaniu piłki była ogromna (67 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Drużyna Swindon Town w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. 17 października drużyna Wimbledon zawalczy o kolejne punkty w Londynie. Jej rywalem będzie Shrewsbury Town FC. Tego samego dnia Sunderland AFC zagra z jedenastką Swindon Town na jej terenie.